Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi majorus z miasteczka Jaworzno. Mam przejechane 74148.74 kilometrów w tym 197.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.76 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2015 button stats bikestats.pl

2014 button stats bikestats.pl

2013 button stats bikestats.pl

2012 button stats bikestats.pl

2011 button stats bikestats.pl Flag Counter

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy majorus.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2014

Dystans całkowity:1292.42 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:45:52
Średnia prędkość:28.18 km/h
Maksymalna prędkość:68.31 km/h
Suma podjazdów:10361 m
Liczba aktywności:14
Średnio na aktywność:92.32 km i 3h 16m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
201.36 km 0.00 km teren
07:28 h 26.97 km/h:
Maks. pr.:65.69 km/h
Temperatura:23.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1994 m
Kalorie: kcal
Rower:Spec

Żar + Kocierz

Sobota, 11 października 2014 · dodano: 11.10.2014 | Komentarze 0

Rano wstaję dosyć wcześnie, ale jakoś nie mogę się zebrać i ruszam dopiero o 9. Cel na dzisiaj to Żar i Kocierz. Trasa długa, więc będę musiał jechać dosyć sprawnie. Rano w Krakowie kiepska pogoda, 14 stopni i gęsta mgła. Po kilku kilometrach wszystko mokre. Na szczęście już w Skawinie wychodzi słońce i momentalnie robi się bardzo ciepło. Przez pierwsze 20 km użeram się z przednim hamulcem, który nagle zaczął obcierać i nie mogę go wyregulować. Wreszcie się udaje i jadę dalej. Bocznymi drogami z pagórkami dojeżdżam do Wadowic, wiatr w plecy. Potem do Wieprza i Andrychowa. Przy zjeździe na Czaniec spotykam jakiegoś starszego kolarza z Żywca i dalej jedziemy razem aż do Czernichowa. Pierwszy most zamknięty, muszę wiec nadłożyć kilka km i przejechać tamą. Wracam i zaczynam podjazd na Żar. Poszedł bardzo sprawnie. Na górze super widoki i masa ludzi. Zjadam kilka kromek i ruszam dalej. Teraz zaczynam podjazd na Kocierz. Tutaj jest trochę gorzej. Czuję, że długo nie jeździłem porządniej po pagórkach. Udaje się jednak w niezłym tempie wtoczyć na górę. Krótka przerwa i jadę dalej, nie ma czasu, jeśli chcę wrócić przed zmrokiem. Wiatr się obrócił i cały czas wieje w plecy. Szybko dojeżdżam do Gierałtowic i tam robię przerwę na jedzenie. Dalej jedzie się super, w ogóle nie czuję zmęczenia. Szybko dojeżdżam do Zatora, a potem jadę w kierunku Brzeźnicy. Tam odbijam z głównej na Łączany, a dalej przez Czernichów i Bielany wracam do Krakowa. Super trasa, piękna pogoda, praktycznie przez 90% trasy leciutki wiatr w plecy. Tempo z początku słabsze, bo nie wiedziałem na ile mogę sobie pozwolić po przerwie. Okazało się, że sił zostało dużo i ostatnie kilometry jechałem dosyć mocno.

Poranna mgła
Poranna mgła © Majorus
Rynek w Wadowicach
Rynek w Wadowicach © Majorus
Widoczek z zapory
Widoczek z zapory © Majorus
Żar - pierwszy cel na dziś
Żar - pierwszy cel na dziś © Majorus
Żar zdobyty
Żar zdobyty © Majorus
Pogoda dopisała, widoki super
Pogoda dopisała, widoki super © Majorus
Przełęcz Kocierska zaliczona
Przełęcz Kocierska zaliczona © Majorus


Dane wyjazdu:
113.62 km 0.00 km teren
04:05 h 27.83 km/h:
Maks. pr.:48.26 km/h
Temperatura:24.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:700 m
Kalorie: kcal
Rower:Spec

Kolejna setka

Czwartek, 9 października 2014 · dodano: 09.10.2014 | Komentarze 0

Dzisiaj cały dzień wolny, więc pojechałem na większą pętlę. Ruszyłem dopiero koło 13. Pogoda super, jak na tę porę roku. Cieplutko i słońce. Najpierw pojechałem do Skały. Wiatr z boku lub w twarz i jechało się ciężko. Dalej do Słomnik, Proszowic i Nowego Brzeska cały czas pod wiatr. Jechało się kiepsko. Potem przejechałem przez Wisłę i zacząłem powrót. Wiatr zaczął pomagać. Szybko dojechałem do Niepołomic, a potem bokiem ominąłem Wieliczkę i przez Bieżanów wróciłem do Krakowa.


Dane wyjazdu:
61.10 km 0.00 km teren
02:06 h 29.10 km/h:
Maks. pr.:64.68 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:397 m
Kalorie: kcal
Rower:Spec

Po zajęciach

Środa, 8 października 2014 · dodano: 08.10.2014 | Komentarze 0

Dzisiaj zajęcia do 15:30 i czasu nie było za dużo. Szybko się zebrałem i ruszyłem w stronę Kryspinowa. Początek trasą IC do pierwszej premii górskiej. Potem szybki zjazd i dalej bocznymi drogami w stronę Kryspinowa. Powrót przez Wołowice i Bielany. Pogoda ciągle super. Cieplutko i niewielki wiatr.


Dane wyjazdu:
107.47 km 0.00 km teren
03:49 h 28.16 km/h:
Maks. pr.:55.55 km/h
Temperatura:19.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:993 m
Kalorie: kcal
Rower:Spec

Setka po przerwie

Wtorek, 7 października 2014 · dodano: 08.10.2014 | Komentarze 0

Po odpoczynku na Cyprze wróciłem  do Krakowa. Dzisiaj cały dzień wolny, dopiero o 18:30 musiałem iść na zajęcia. Pogoda piękna jak na październik. Zebrałem się dosyć późno, ale czasu miałem sporo. Najpierw podjazd do Skały. Kręciło się trochę ciężko, bo ostatnio jakieś podjazdy miałem na wyprawie, w okolicach Poznania strasznie płasko. Ze Skały pojechałem do Pieskowej Skały i dalej w kierunku Olkusza. Potem przez Zawadę, Gorenice, Krzeszowice i powrót do Krakowa trasą IC koło zamku w Rudnie. Wiatr sprzyjał przez większość trasy. Mimo przerwy jechało się całkiem nieźle, myślałem, że będzie gorzej, zwłaszcza na podjazdach.