Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi majorus z miasteczka Jaworzno. Mam przejechane 74148.74 kilometrów w tym 197.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.76 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2015 button stats bikestats.pl

2014 button stats bikestats.pl

2013 button stats bikestats.pl

2012 button stats bikestats.pl

2011 button stats bikestats.pl Flag Counter

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy majorus.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2013

Dystans całkowity:213.07 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:08:09
Średnia prędkość:26.14 km/h
Maksymalna prędkość:61.71 km/h
Suma podjazdów:1546 m
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:53.27 km i 2h 02m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
45.77 km 0.00 km teren
01:42 h 26.92 km/h:
Maks. pr.:58.57 km/h
Temperatura:-2.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:333 m
Kalorie: kcal
Rower:Spec

Znowu w mrozie

Niedziela, 24 marca 2013 · dodano: 24.03.2013 | Komentarze 1

Wstałem dzisiaj dosyć późno, a potem jeszcze długo nie mogłem się zebrać na rower. Pogoda dalej ładna, bezchmurne niebo, tylko temperatura trochę zniechęca, bo ciągle trzyma mróz. Wyszedłem z domu dopiero po 14. Standardowo już w tym roku skierowałem się przez Wolę Justowską w kierunku Czernichowa. Tak jak wczoraj wiatr był w plecy, a słońce przyjemnie grzało. W Czernichowie skręcam na Wołowice i zaczynam walkę z wiatrem. Jedzie się coraz gorzej, ale i tak dużo lepiej niż wczoraj. Szybko przemierzam boczne drogi. Przed wjazdem do Krakowa spotykam innego rowerzystę. Dalej jedziemy już razem przez około 10 km miło rozmawiając. Rozjeżdżamy się dopiero w centrum.


Dane wyjazdu:
47.20 km 0.00 km teren
01:54 h 24.84 km/h:
Maks. pr.:57.79 km/h
Temperatura:-4.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:346 m
Kalorie: kcal
Rower:Spec

Urodzinowa trasa

Sobota, 23 marca 2013 · dodano: 23.03.2013 | Komentarze 4

Od rana piękna pogoda, ale temperatura -5 trochę mnie zniechęcała do jazdy i w efekcie ruszyłem dopiero koło 13. Początek jechało się świetnie, wiatr wiał w plecy, słońce świeciło w twarz i przyjemnie grzało, nawet nie było czuć wielkiego chłodu. Szybko dojechałem do Czernichowa i pojechałem w kierunku Krakowa bocznymi drogami. Wiatr zaczął wiać w twarz, zrobiło się dużo zimniej i jechało mi się bardzo ciężko. Gdy grzałem się chwilę w słońcu na przystanku minął mnie drogą jakiś biker. Szybko wsiadłem na rower i zacząłem pogoń. Po chwili udało mi się złapać koło. Chwilę pogadaliśmy, przejechaliśmy razem kilka kilometrów i każdy pojechał dalej w swoją stronę. Ostatnie kilometry były dość ciężkie, wiatr strasznie dokuczał i zmarzły mi już stopy. Przejazd przez miasto fatalny. Chciałem trochę skrócić trasę po drodze inaczej niż zwykle, ale jak to zwykle bywa w takich sytuacjach wyszło mi kilka kilometrów więcej.

Zimowy krajobraz przed Czernichowem © Majorus


Dane wyjazdu:
45.85 km 0.00 km teren
01:41 h 27.24 km/h:
Maks. pr.:53.11 km/h
Temperatura:10.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:317 m
Kalorie: kcal
Rower:Spec

Krótko

Środa, 20 marca 2013 · dodano: 20.03.2013 | Komentarze 0

Śnieg stopniał, pogoda się poprawiła, szkoda tylko, że na uczelni tyle zajęć. Miałem dzisiaj tylko 2 godzinki wolnego czasu i chciałem się chociaż na chwilę wyrwać. Oczywiście jak się człowiek spieszy, to wszystko wychodzi jeszcze wolniej niż zwykle. Najpierw zapomniałem rękawiczek, więc musiałem się wrócić, potem rozwalił mi się wentyl. Szybko zmieniłem dętkę i ruszyłem w stronę Kryspinowa. Od początku było ciężko, bo wiał mocny wiatr z przodu. Powoli pokonywałem kolejne drobne pagórki i dojechałem do Czernichowa. Od tego momentu zaczęło się jechać dużo łatwiej, bo z wiatrem. Powrót do Krakowa bocznymi drogami, miejscami dosyć mokrymi. Przejazd przez miasto poszedł całkiem sprawnie. Dopiero tuż przed domem był mały korek z powodu stłuczki.


Dane wyjazdu:
74.25 km 0.00 km teren
02:52 h 25.90 km/h:
Maks. pr.:61.71 km/h
Temperatura:16.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:550 m
Kalorie: kcal
Rower:Spec

Walka z wiatrem

Środa, 6 marca 2013 · dodano: 06.03.2013 | Komentarze 3

Od kilku dni już była piękna pogoda, ale dopiero dzisiaj miałem przerwę między zajęciami dłuższą niż godzinę, w której nie musiałem nic robić, więc jak najszybciej wskoczyłem na rower. Było cieplej niż się spodziewałem, bo przy wyjeździe z Krakowa około 18 stopni. Pojechałem przez Wolę Justowską w kierunku Kryspinowa. Piękna pogoda, słońce, tylko okropny wiatr. Przez całą drogę do Alwerni wiało bardzo mocno z przodu i czasami z boku. Potem zmieniłem kierunek jazdy, pojechałem na Krzeszowice i wreszcie zaczęło się jechać przyjemnie. Jeszcze w Alwerni świetny podjazd. Krótki, bo tylko 800 metrów, ale za to stromy, maksymalne nachylenie 12%. Szybko dojechałem z wiatrem do Krzeszowic i pojechałem główną drogą na Zabierzów. Powrót do Krakowa przez Balice. Sam przejazd przez miasto straszny, cała masa świateł. Piękna pogoda nakłoniła dużo osób do kręcenia, bo po drodze spotkałem wielu szosowców. Pierwsza dłuższa trasa w tym roku dała mi się dosyć mocno we znaki. Przez pół drogi jazdę znacznie utrudniał wiatr, dodatkowo nie jeździłem już długo i forma jest mocno "zimowa". Mam nadzieję, że teraz już będzie tylko lepiej :)

Wreszcie piękna pogoda © Majorus