Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi majorus z miasteczka Jaworzno. Mam przejechane 74148.74 kilometrów w tym 197.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.76 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2015 button stats bikestats.pl

2014 button stats bikestats.pl

2013 button stats bikestats.pl

2012 button stats bikestats.pl

2011 button stats bikestats.pl Flag Counter

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy majorus.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2014

Dystans całkowity:2458.91 km (w terenie 30.00 km; 1.22%)
Czas w ruchu:122:26
Średnia prędkość:20.08 km/h
Maksymalna prędkość:68.76 km/h
Suma podjazdów:20853 m
Liczba aktywności:25
Średnio na aktywność:98.36 km i 4h 53m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
66.55 km 0.00 km teren
02:26 h 27.35 km/h:
Maks. pr.:46.05 km/h
Temperatura:32.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:383 m
Kalorie: kcal
Rower:Spec

Do Krakowa

Wtorek, 8 lipca 2014 · dodano: 10.07.2014 | Komentarze 0

Szybka trasa do Krakowa, żeby spakować rzeczy i przywieźć je do Jaworzna. Wyjeżdżam z Jaworzna koło 11. Upał ciężki do zniesienia, dodatkowo całą drogę wichura w twarz. Jechało się fatalnie. Jeszcze w Chrzanowie jakiś objazd, bo drogę remontują. Trasa przez Balin, Chrzanów, Tenczynek, Krzeszowice, Zabierzów.


Dane wyjazdu:
64.83 km 0.00 km teren
02:04 h 31.37 km/h:
Maks. pr.:50.53 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:295 m
Kalorie: kcal
Rower:Spec

Do domu

Niedziela, 6 lipca 2014 · dodano: 07.07.2014 | Komentarze 0

Powrót do domu po weekendzie spędzonym w górach. Początek jechało się super z wiatrem w plecy. W Zatorze impreza na rynku z okazji święta karpia. Dalej do Babic i końcówka przez Chrzanów już z bocznymi podmuchami wiatru. Pogoda wytrzymała i nie padało. Jedynie w Chrzanowie spadło kilka kropli, ale na szczęście się nie rozpadało bardziej.


Dane wyjazdu:
124.20 km 0.00 km teren
04:30 h 27.60 km/h:
Maks. pr.:45.25 km/h
Temperatura:28.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:840 m
Kalorie: kcal
Rower:Spec

Do domu i w góry

Piątek, 4 lipca 2014 · dodano: 07.07.2014 | Komentarze 0

Na wyniki z egzaminu się nie doczekałem, więc wsiadłem na rower i ruszyłem do domu. Od rana upalnie, a dodatkowo całą drogę pod wiatr. Jechało się bardzo kiepsko. Pojechałem najszybszą drogą przez Zabierzów, Krzeszowice i Chrzanów. Do Jaworzna wjechałem przez Balin. W domu zjadłem obiad, spakowałem się i ruszyłem do dziadków w góry. Wiatr zmienił kierunek i znowu miałem pod wiatr. Jechało się kiepsko, ale w miarę szybko dojechałem i zdążyłem na mecz.



Dane wyjazdu:
82.96 km 0.00 km teren
02:52 h 28.94 km/h:
Maks. pr.:64.13 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:559 m
Kalorie: kcal
Rower:Spec

Czekając na wyniki z egzaminu

Czwartek, 3 lipca 2014 · dodano: 04.07.2014 | Komentarze 0

Wyniki miały być w środę, ale dalej nic o nich nie słychać. Pogoda była całkiem fajna, więc wieczorem pojechałem zrobić jakąś pętelkę. Początek trasą IC, ale odbiłem na Baczyn, żeby zaliczyć super ściankę przed Sanką. Dalej w kierunku Czernichowa i wzdłuż Wisły do Łączan cały czas pod wiatr. Potem zawróciłem i pojechałem przez Brzeźnicę, Skawinę i Tyniec do Krakowa.


Dane wyjazdu:
113.88 km 0.00 km teren
03:50 h 29.71 km/h:
Maks. pr.:61.71 km/h
Temperatura:21.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:741 m
Kalorie: kcal
Rower:Spec

Po egzaminach

Wtorek, 1 lipca 2014 · dodano: 02.07.2014 | Komentarze 0

W poniedziałek napisałem mam nadzieję ostatni egzamin w tej sesji. Lipiec postanowiłem zacząć trochę dłuższym dystansem. W ostatnich dniach nie było prawie w ogóle czasu na jazdę, ale teraz to się zmieni. Ruszyłem koło południa w stronę Skały. Podjazd jechało się źle. Wiatr wiał mocno z boku i miejscami w twarz. Dalej super zjazd w kierunku Słomnik już z wiatrem w plecy. Potem pojechałem na Proszowice i dojechałem aż do Nowego Brzeska. W Proszowicach lekko kropiło, ale na szczęście szybko przestało. Z Nowego Brzeska pojechałem dalej na Niepołomice. Od tego momentu już wiatr cały czas mocno w twarz. Mimo wszystko jechało się nieźle. Wieliczkę ominąłem boczną drogą i od południa wjechałem do Krakowa. Forma całkiem niezła, co napawa optymizmem przed wyprawą, która zbliża się wielkimi krokami.