Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi majorus z miasteczka Jaworzno. Mam przejechane 74148.74 kilometrów w tym 197.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.76 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2015 button stats bikestats.pl

2014 button stats bikestats.pl

2013 button stats bikestats.pl

2012 button stats bikestats.pl

2011 button stats bikestats.pl Flag Counter

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy majorus.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
131.85 km 0.00 km teren
07:28 h 17.66 km/h:
Maks. pr.:57.97 km/h
Temperatura:37.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1422 m
Kalorie: kcal
Rower:Meridka

Portugalia 2014 - dzień 28.

Niedziela, 10 sierpnia 2014 · dodano: 15.12.2014 | Komentarze 0

Rano znowu nie możemy wcześnie wyjechać, bo namiot kompletnie mokry. Czekamy więc do 9 i ruszamy w drogę. Na początek czeka nas 10 km podjazdu, a dalej fajna droga wzdłuż rzeki. Szybko robi się jednak gorąco. Dalsza droga to ciągłe pagórki i niekończące się proste. Żar leje się z nieba. Jest to chyba najcieplejszy dzień podczas całej wyprawy. Cały czas jedziemy w pełnym słońcu, nie ma nawet skrawka cienia. Dodatkowo jest niedziela i wszystkie sklepy są pozamykane. Na szczęście co chwilę mijamy jakieś stacje benzynowe i tam nabieramy picie, które wystarcza jedynie na kilka kilometrów. Plusem jest to, że droga jest kompletnie pusta, bo jedziemy starą drogą wzdłuż autostrady. Wreszcie docieramy do większego miasta - Huesci. Mamy nadzieję, że uda się znaleźć jakiś otwarty sklep. Już po chwili orientujemy się, że coś jest nie tak. Masa ludzi na ulicach, wszyscy chodzą z zielonymi chustami. Trafiliśmy na fiestę! W mieście święto patrona, św. Wawrzyńca. Na początku jesteśmy zachwyceni, ale po chwili uświadamiamy sobie, że wszystkie sklepy będą pozamykane. Przejeżdżamy większość uliczek i w końcu udaje się znaleźć mały sklepik. Robimy konieczne zapasy i postanawiamy szukać noclegu na obrzeżach, aby jutro wrócić i zrobić większe zakupy. Dzisiaj poszukiwania idą bardzo opornie. Wreszcie po długim jeżdżeniu od domu do domu trafiamy na odkryty basen miejski. Podajemy się za pielgrzymów zmierzających do Santiago i dostajemy zaproszenie do wielkiej sali koło basenu. Dodatkowo możemy sobie za darmo popływać i skorzystać z łazienki. Jednak opłaca się długo szukać noclegu. Wieczorem idziemy do baru przy basenie na piwo, za które płaci nam barman. Dostajemy je w zmrożonych kuflach, a po chwili barman przychodzi z talerzykiem oliwek. Świetne zakończenie upalnego dnia.

Krajobraz pogórkowaty
Krajobraz pagórkowaty © Majorus
Dojeżdżamy do rzeki
Dojeżdżamy do rzeki © Majorus
Super kolor wody
Super kolor wody © Majorus
Wjeżdżamy do kanionu
Wjeżdżamy do kanionu © Majorus
Ciekawe tunele
Ciekawe tunele © Majorus
Dłuuugie proste
Dłuuugie proste © Majorus
Długie proste, a żar leje się z nieba
Długie proste, a żar leje się z nieba © Majorus
Ruiny na wzgózu
Ruiny na wzgórzu © Majorus
Fiesta w Huesce
Fiesta w Huesce © Majorus
Masa ludzi na ulicach
Masa ludzi na ulicach © Majorus
Jest też corrida
Jest też corrida © Majorus
Piwo w zmrożonych kuflach
Piwo w zmrożonych kuflach © Majorus
Nie narzekamy na brak miejsca
Nie narzekamy na brak miejsca © Majorus
Basen też niczego sobie
Basen też niczego sobie © Majorus
Route 2 858 110 - powered by www.bikemap.net





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa erzet
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]