Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi majorus z miasteczka Jaworzno. Mam przejechane 74148.74 kilometrów w tym 197.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.76 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2015 button stats bikestats.pl

2014 button stats bikestats.pl

2013 button stats bikestats.pl

2012 button stats bikestats.pl

2011 button stats bikestats.pl Flag Counter

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy majorus.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
127.31 km 0.00 km teren
06:14 h 20.42 km/h:
Maks. pr.:53.32 km/h
Temperatura:32.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1314 m
Kalorie: kcal
Rower:Meridka

Portugalia 2014 - dzień 41.

Sobota, 23 sierpnia 2014 · dodano: 27.03.2015 | Komentarze 0

Portugalczycy kolejny raz nas nie zawiedli i rano dostajemy kawę, mleko i bułki z masłem na śniadanie. W drogę ruszamy koło 9. Wiatr ciągle wieje w plecy i jedzie się świetnie. Dodatkowo jedziemy boczną drogą praktycznie bez samochodów. Nagle wjeżdżamy jednak na drogę szybkiego ruchu, której nie ma u nas na mapie. Jedziemy nią koło kilometra, ale postanawiamy zawrócić i pojechać starą drogą. Niestety przez ten kilometr musimy jechać pod prąd, dobrze, ze jest szerokie pobocze. Przed Fatimą czeka nas podjazd w pełnym słońcu. Wreszcie docieramy do sanktuarium. Wszędzie pełno pielgrzymów z całego świata. Wiele z nich przyjeżdża z całymi rodzinami i rozkładają namioty na każdym wolnym placyku. Samo sanktuarium nie robi wielkiego wrażenia, w przeciwieństwie do ogromnego placu przed nim. Wyglądem przypomina trochę plac Św. Piotra z Watykanu. Przez cały plac biegnie wytyczona ścieżka, po której pielgrzymi przemieszczają się na kolanach. Po krótkim zwiedzaniu ruszamy w dalszą drogę. Mamy do pokonania coraz więcej pagórków. Wiatr ciągle sprzyja, ale robi się strasznie gorąco. Nie możemy za daleko dojechać, bo powoli zbliżamy się do Lizbony. Tym razem znajdujemy nocleg za pierwszym razem. Udaje się u starszego małżeństwa. Jedyny problem to komunikacja, próbuję coś mówić po hiszpańsku, a oni po portugalsku i jakoś się porozumiewamy. Dziadek cały czas coś do nas mówi i się śmieje, my oczywiście nie rozumiemy ani słowa :) Po chwili przychodzą do nas ze swoją znajomą, która rozmawia po angielsku. Możemy spać w starej szopie za wielką willą. Mamy dostęp do wody i dostajemy jabłka i cytryny. Jutro wielki dzień, wjeżdżamy po 6 tygodniach do Lizbony!

Podjazd przed Fatimą
Podjazd przed Fatimą © Majorus
Zjadamy melona
Zjadamy melona © Completny
Perełka przed kosciołem
Perełka przed kościołem © Majorus
Wnetrze sanktuarium
Wnętrze sanktuarium ze słynnym obrazem © Majorus
Groby pastuszków
Groby pastuszków © Majorus
Sanktuarium
Sanktuarium © Majorus
Kolumnada przed sanktuarium
Kolumnada przed sanktuarium © Majorus
Olbrzymi plac
Olbrzymi plac © Majorus
Wszędzie pomniki dzieci
Wszędzie pomniki dzieci © Majorus
Nie ma lekko
Nie ma lekko © Majorus
Sanktuarium w Fatimie
Sanktuarium w Fatimie © Majorus
Sanktuarium w Fatimie
Sanktuarium w Fatimie © Majorus
Kolacja
Kolacja © Majorus
Za tą willą spaliśmy
Za tą willą spaliśmy © Majorus
Nocleg w szopie
Nocleg w szopie © Majorus

Route 2 882 056 - powered by www.bikemap.net







Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa eboki
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]