Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi majorus z miasteczka Jaworzno. Mam przejechane 74148.74 kilometrów w tym 197.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.76 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2015 button stats bikestats.pl

2014 button stats bikestats.pl

2013 button stats bikestats.pl

2012 button stats bikestats.pl

2011 button stats bikestats.pl Flag Counter

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy majorus.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
131.02 km 0.00 km teren
06:47 h 19.31 km/h:
Maks. pr.:62.85 km/h
Temperatura:30.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1609 m
Kalorie: kcal
Rower:Meridka

Rumunia, Bałkany, Włochy 2015 - Dzień 2.

Poniedziałek, 6 lipca 2015 · dodano: 17.08.2015 | Komentarze 0

Przygodę czas zacząć. Wstajemy przed 8 i szybko idziemy do sklepu po rzeczy na śniadanie. Musimy jeszcze się cofnąć 3 km do Zakopanego po nowe pedały. Przed wyjazdem jeszcze szybka regulacja hamulców i przed 11 ruszamy w kierunku granicy. Na początek czeka nas fajny podjazd na Głodówkę. Widoki bardzo fajne, a cały podjazd przyjemnie zacieniony, więc upał tak bardzo nie dokucza. W nagrodę czeka nas zjazd do granicy. Później po drodze cały czas sporo pagórków. Trafiamy na świetną ścieżkę rowerową prowadzącą równolegle do drogi, którą mieliśmy jechać. Cały czas towarzyszy nam ładny widok na Tatry. Im głębiej zapuszczamy się w Słowację, tym więcej mijamy cygańskich wiosek. Odcięte trochę od reszty świata, brudne, z masą dzieciaków biegających po drogach. Gdy tylko do takiej wjeżdżamy od razu zaczynamy mocniej kręcić i zmęczenie nagle ustępuje. W Kezmarok robimy sobie przerwę na jedzenie i dalej jedziemy znanym mi z majówkowej wyprawy odcinkiem do miasta Spisska Nova Ves. Tam też wjeżdżamy w góry i czeka nas podjazd na przełęcz Grajnar 1023 m n.p.m. Przed nami przechodzi burza, ale my na szczęście unikamy opadów. Kilka razy zatrzymujemy się na rosnące przy drodze poziomki. Po przełęczy mamy kawałek zjazdu. Zaczyna robić się późno, ale za bardzo nie ma gdzie szukać noclegu. Decydujemy się na zaliczenie jeszcze jednego krótkiego podjazdu, za którym czeka na nas długi zjazd. Postanawiamy, że zaczniemy szukać noclegu w pierwszej wiosce po zjeździe, ale jak na złość wioska jest typowo cygańska, więc pędzimy dalej. Po kilku kilometrach dojeżdżamy do małej wioski Vlachovo. Dla Michała jest to pierwszy taki wyjazd, więc widzę, że zaczyna się niepokoić brakiem noclegu. Ja jestem spokojny i miejsce na namiot znajduję za 4 próbą. Możemy się rozbić u miłego Słowaka na ogródku. Dodatkowo możemy także skorzystać z łazienki, a do picia dostajemy wodę z sokiem. Miły początek wyprawy, oby dalej było tylko lepiej.

Ruszamy na Głodówkę
Ruszamy na Głodówkę © Majorus
Pierwszy podjazd zaliczony
Pierwszy podjazd zaliczony © Majorus
Graniczny strumień
Graniczny strumień © Majorus
Wjeżdżamy na Słowację
Wjeżdżamy na Słowację © Majorus
Tatry cały czas nam towarzyszą
Tatry cały czas nam towarzyszą © Majorus

Widoki całkiem niezłe

Widoki całkiem niezłe © Majorus
Fragment super ścieżki
Fragment super ścieżki © Majorus
Za Kezmarok
Za Kezmarok © Majorus
Tutaj już byłem
Tutaj już byłem © Majorus
Sedlo Grajnar
Sedlo Grajnar © Majorus
Fajna tama
Fajna tama © Majorus
Teraz tylko w dół
Teraz tylko w dół © Majorus
Super miejsce na nocleg
Super miejsce na nocleg © Majorus
Z pragnienia nie umrzemy
Z pragnienia nie umrzemy © Majorus

Route 3 210 092 - powered by www.bikemap.net




Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ubyni
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]