Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi majorus z miasteczka Jaworzno. Mam przejechane 74148.74 kilometrów w tym 197.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.76 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2015 button stats bikestats.pl

2014 button stats bikestats.pl

2013 button stats bikestats.pl

2012 button stats bikestats.pl

2011 button stats bikestats.pl Flag Counter

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy majorus.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
62.92 km 0.00 km teren
02:08 h 29.49 km/h:
Maks. pr.:46.41 km/h
Temperatura:16.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:382 m
Kalorie: kcal
Rower:Spec

Lany Poniedziałek

Poniedziałek, 21 kwietnia 2014 · dodano: 22.04.2014 | Komentarze 0

Świąteczny obiad u cioci w Krakowie był świetną okazją do przywiezienia roweru do Jaworzna. Wyjechałem parę minut przez 18. Pogoda była całkiem niezła, miejscami chmury, ale cieplutko i wiatr w plecy. Długo się nie nacieszyłem słońcem. Już w Balicach zaczęło padać. Droga momentalnie zrobiła się kompletnie mokra. Padało lekko przez 20 km, dopiero za Zabierzowem zrobiło się lepiej. Sucha droga i bez deszczu. Potem jeszcze miejscami trochę kropiło i trafiałem na mokry asfalt. Zrobiło się tez chłodniej, ale najbardziej przeszkadzała woda chlupocząca w butach.


Dane wyjazdu:
48.28 km 0.00 km teren
01:54 h 25.41 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Meridka

Wielkanoc

Niedziela, 20 kwietnia 2014 · dodano: 26.04.2014 | Komentarze 1

Świąteczny wypad na Meridzie. Pogoda znowu piękna, jechało się świetnie. Tym razem trochę inna trasa. Najpierw Byczyna, potem Jeleń, Kosztowy, Wesoła i powrót do domu ścieżką koło elektrowni.


Dane wyjazdu:
51.56 km 0.00 km teren
01:58 h 26.22 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Meridka

Wielki Piątek

Piątek, 18 kwietnia 2014 · dodano: 26.04.2014 | Komentarze 0

Zaległy wpis z Wielkiego Piątku. Szosa została w Krakowie, więc trzeba było pójść na Meridę. Na początku jechało się bardzo dziwnie, ale szybko się przyzwyczaiłem. Pogoda świetna. Standardowa pętelka przez Balin, Sierszę, a powrót Bukowską.


Dane wyjazdu:
60.43 km 0.00 km teren
02:07 h 28.55 km/h:
Maks. pr.:54.65 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:420 m
Kalorie: kcal
Rower:Spec

Szybka pętla

Niedziela, 13 kwietnia 2014 · dodano: 13.04.2014 | Komentarze 0

Według prognozy miało dzisiaj padać. Wstałem, a tu za oknem słonecznie. Miałem już plany na niedzielę, ale znalazłem te 2 godzinki, żeby się przejechać. Najpierw pojechałem do Kryspinowa, dalej Liszki i Czernichów cały czas pod wiatr. Potem do Przegini i zawróciłem w stronę Liszek. Tam też spotkałem Aniutę i Funia. Szukali Intersportu w Cholerzynie. akurat jechałem w tamtą stronę, więc ich zaprowadziłem. Chwilę pogadaliśmy i musiałem się zwijać w stronę Krakowa, żeby zdążyć na obiad do cioci.


Dane wyjazdu:
102.64 km 0.00 km teren
03:37 h 28.38 km/h:
Maks. pr.:66.98 km/h
Temperatura:12.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:995 m
Kalorie: kcal
Rower:Spec

Setka z pagórkami

Sobota, 12 kwietnia 2014 · dodano: 12.04.2014 | Komentarze 1

Dzisiaj pogoda w Krakowie rano była średnia. 10 stopni i kompletnie zachmurzone. Wyszedłem z domu dopiero koło 13 z myślą o krótszej trasie. W planach było przejechanie śladami IC. Szybko dojechałem do Kryspinowa i za chwilę zacząłem wspinaczkę na pierwszą premię górską trasy. Jechało się świetnie, bo wiatr lekko pomagał. Dalej pojechałem do Tenczynka i postanowiłem wydłużyć sobie drogę i zahaczyć o Alwernię. Tam też zaliczyłem super podjazd pod klasztor, miejscami 12-13%. Potem króciutki zjazd i kolejny 11% podjazd do Grojca. Tam tez wróciłem na trasę IC i zdobyłem kawałek dalej kolejną górską premię. W Liszkach zdecydowałem, że fajnie by było już dobić do setki i odbiłem na Czernichów. Powrót do Krakowa przez Wołowice i Bielany. Pogoda kiepska była tylko w Krakowie. Im dalej na zachód, tym więcej słońca i cieplej.


Dane wyjazdu:
75.76 km 0.00 km teren
02:40 h 28.41 km/h:
Maks. pr.:52.83 km/h
Temperatura:23.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:436 m
Kalorie: kcal
Rower:Spec

Zamiast wykładu

Wtorek, 8 kwietnia 2014 · dodano: 08.04.2014 | Komentarze 0

Dzisiaj poszedłem na wykład na 10:30, ale wykładowca na szczęście się nie pojawił przez 15 minut i zrobiła się fajna luka na rower. Pogoda piękna, bezchmurne niebo i cieplutko, ponad 20 stopni. Szybko jednak się okazało, że bardzo mocno wieje. Do Kryspinowa, a potem przez Czernichów do Łączan cały czas pod mocny wiatr. Potem przejechałem przez Wisłę i powrót do Skawiny już super z wiatrem. Potem przejechałem jeszcze przez Tyniec i wzdłuż Wisły wróciłem do Krakowa.


Dane wyjazdu:
88.13 km 0.00 km teren
03:09 h 27.98 km/h:
Maks. pr.:51.92 km/h
Temperatura:19.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:725 m
Kalorie: kcal
Rower:Spec

Przed zajęciami

Piątek, 4 kwietnia 2014 · dodano: 04.04.2014 | Komentarze 2

Dzisiaj odwołali nam pierwsze zajęcie i miałem dopiero na 14. Wstałem wcześniej i o 10 ruszyłem w kierunku Skały. W Krakowie ładna pogoda i ok. 16 stopni. Z każdym kilometrem robiło się jednak chłodniej i zacząłem żałować, że nie ubrałem się cieplej. W Skale było już tylko 13 stopni i niebo zachmurzone. Podjazd poszedł w miarę sprawnie, mimo bocznego wiatru. Potem zacząłem zjazdy w kierunku Słomnik. Teraz już centralnie pod wiatr. Jechało się bardzo ciężko. W Słomnikach pojechałem dalej na Proszowice. Wreszcie dojechałem do Proszowic i zacząłem powrót przez Luborzycę. Teraz już elegancko z mocnym wiatrem w plecy. Do tego zrobiło się 20 stopni i bezchmurne niebo. Szybko dojechałem na obrzeża Krakowa. Spróbowałem nowego wjazdu do miasta i w efekcie musiałem się przebijać około kilometr przez polną drogę.


Dane wyjazdu:
51.02 km 0.00 km teren
01:50 h 27.83 km/h:
Maks. pr.:70.88 km/h
Temperatura:19.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:425 m
Kalorie: kcal
Rower:Spec

Po zajęciach

Czwartek, 3 kwietnia 2014 · dodano: 03.04.2014 | Komentarze 0

Dzisiaj zajęcia do 16:30 i już nie pozostało dużo czasu na rower. Szybko się jednak zebrałem i o 17 ruszyłem w stronę Skały. Wcześniej odbiłem na Korzkiew, żeby pojechać na fajny podjazd 13%. Po drodze wszędzie tabliczki ostrzegające o wściekliźnie. Okazało się, że podjazd już nie jest taki fajny jak w zeszłym roku, bo w okolicy zrobili kanalizację i cała droga jest przekopana. Początek był jeszcze w miarę, ale najbardziej stromy odcinek to już praktycznie sam żwir. Dodatkowo zaczęło mi tam padać. Na szczęście deszcz trwał tylko 2 minuty. Potem pojechałem do Zabierzowa, a powrót przez Balice i Bielany. Do wieczora bardzo ciepło, ok. 19 stopni cały czas.

Trzeba uważać na zwierzęta
Trzeba uważać na zwierzęta © Majorus


Dane wyjazdu:
59.28 km 0.00 km teren
01:58 h 30.14 km/h:
Maks. pr.:52.55 km/h
Temperatura:11.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:393 m
Kalorie: kcal
Rower:Spec

Szybko

Środa, 2 kwietnia 2014 · dodano: 02.04.2014 | Komentarze 0

Dzisiaj udało się trochę wcześniej skończyć zajęcia, a dzięki zmianie czasu było jeszcze trochę czasu na rower. Koło Błoni spotkałem grupę około 20 kolarzy jadących na trening IC. Ja dzisiaj odpuściłem, bo jeszcze nie ta forma, a dodatkowo nie miałem lampek, żeby przejechać z nimi całość. W Kryspinowie dojeżdżam do startu IC i tam kolejna grupa około 30-40 kolarzy. Szykował się ładny peletonik. Ja jednak pojechałem dalej w stronę Liszek i Alwerni. Wiatr wiał mocno w plecy i jechało się super. Potem odbiłem z głównej drogi na Czernichów i zacząłem jazdę pod wiatr. Chciałem się sprawdzić na ile dam radę wytrzymać szybsza jazdę. Jechało mi się bardzo dobrze mimo spadającej temperatury. Szybko dojechałem do Czernichowa, a potem przez Wołowice i Bielany wróciłem do domu. Udało się całkiem mocno przejechać cały odcinek pod wiatr. Pod koniec nogi już mocno dawały o sobie znać.


Dane wyjazdu:
72.90 km 0.00 km teren
02:34 h 28.40 km/h:
Maks. pr.:54.06 km/h
Temperatura:17.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:410 m
Kalorie: kcal
Rower:Spec

Wzdłuż Wisły

Poniedziałek, 31 marca 2014 · dodano: 31.03.2014 | Komentarze 0

Myślałem, że zakończę miesiąc jakimś mocniejszym akcentem, ale jak rano wstałem, to już wiedziałem, że mi się nie chce :) Spokojnie się zebrałem, bo zajęcia dopiero na 15:30 i ruszyłem koło 11:30. Najpierw do Kryspinowa i Czernichowa. Jechało się nieźle mimo przeciwnego wiatru. Potem pojechałem dalej wzdłuż Wisły i w Łączanach przejechałem na drugą stronę. Powrót główną drogą przez Skawinę i Tyniec już przyjemnie z wiatrem. Pogoda też się poprawiła. Rano kompletnie zachmurzone, a jak wracałem do Krakowa, to bezchmurne niebo.